Stary 2022 rok zostawiliśmy już dawno za sobą, co oznacza, że warto Wam przekazać co nam się spodobało w ciągu ubiegłych 365 dni. Prosimy pamiętajcie, że to nasze własne zdanie i nie musicie się z nim zgadzać. Ciekawi jesteśmy Waszych opinii a wręcz mamy nadzieję, że będziecie się z nami nie zgadzać i kulturalnie dyskutować. Wiemy też, że jak zawsze coś mogło nam umknąć więc prosimy o sugestie ciekawych materiałów z 2022 roku. Całość podzieliliśmy na kilka części. Nie samą muzyką człowiek żyje więc pojawią się tu inne media, tym bardziej, że w tym roku takowych nie brakowało. Zaczniemy od tego na co wszyscy czekają czyli od muzyki. Trzeba ją jednak podzielić chociażby ze względu na scenę Polską lub tą zagraniczną. Kolejnym koniecznym podziałem jest tzw. underground oraz scena na poziomie światowym. Gotowi? No to zaczynajmy.
2023 gala nagród MBS za rok ubiegłym:
Scena Światowa:
Artysta: Megadeath
Tytuł: ,,The Sick The Dying... and The Dead"
Megadeath to klasyka dla wielu fanów metalu a pewien rudowłosy gitarzysta znany też jako Dave Mustine wciąż trzyma poziom. Wielu ludzi wieszczyło już koniec jego kariery z powodu choroby muzyka oraz według nich przerostu ego lidera Megadeath. Jak wyszło? Rudy wraz z załogą nie oglądając się na nikogo, nawet na sex skandal byłego już basisty wydał nowy i bardzo jadowity album. Jest dobrze, pełno żywych, mocnych riffów i charakterystycznego wokalu. Zaś jeśli ktoś oczekiwał rewolucji to się zawiedzie bo mamy tu ewolucję. Wszystko sprawia wrażenie dobrze przemyślanego i sprawnie złożonego albumu.
Nasza ocena: 9/10
Pozycja druga:
Artysta: Rammstein
Tyuł: ,,Zeit"
Nie mogliśmy jednak dojść do konsensusu, więc również na światowym pierwszym miejscu ląduje ,,Zeit" od formacji Rammstein. Niemcy dali nam niesamowicie ciekawy krążek.
Wielu ludzi oczekiwało od nich przejścia na muzyczną emeryturę twierdząc, że
formuła zespołu uległa wyczerpaniu. Muzycy chyba potraktowali to jako wyzwanie wydając
niesamowicie dojrzały album. Znajdą się tu refleksje o przemijaniu jak i poczuciu spełnienia w życiu. Nie braknie też wesołych akcentów jak utwór ,,OK", którego rozwinięcie zostawiamy Wam. Słowem to Rammstein w najwyższej industiralno-metalowej formie.
Nasza ocena: 9/10
Światowy underground:
Artysta: Electric Callboy
Tytuł: ,,Tekkno"
Wiemy, że to druga pozycja od Niemców a do tego techno-metal i nie jest to czego mogliście się spodziewać. Jednak załoga od Electric Callboy udowadnia, że można ich nazwać nieślubnym dzieckiem płomiennego romansu Modo i Rammstien. Muzyka zawarta na krążku to żywe napompowane zwariowaną energia kompozycje. Odnajdzie się w nich słuchacz o otwartym umyśle do nieszablonowej muzyki.
Nasza ocena: 7.5/10
Polska scena dużego formatu:
Artysta: Behemoth
Tytuł: ,,Opus Contra Natvram"
Behemoth - zespół tyleż rozpoznawalny co kontrowersyjny. Po naprawdę naszym zdaniem dobrym krążku ,,I Loved You At Your Darkest" oczekiwania nasze i fanów były duże. Krążek dowozi je w znacznej większości. Zespół pod wodzą Darskiego podąża obranym na poprzednim wydawnictwie kursem dając nam nieco lżejszą wersję ekstremalnego metalu spod bluźnierczego szyldu. Ortodoksyjni fani mogą się burzyć, jednak naszym zdaniem to dobry krok w odmienną stronę dający brzmieniu zespołu nutę świeżości.
Nasza ocena: 8/10
Polski underground:
Artysta: The Sixpounder
Tytuł: ,,Can We Fix The World?"
Wiele zespołów się rozchodzi jednak niewiele z nich daje nam taki album jak chłopaki z The Sixpounder. Krążek początkowo mający nosić tytuł ,,Killer King" okazał się doskonałą ewolucją i zwieńczeniem kariery Wrocławskiego The Sixpounder. Na album przyszło nam czekać aż sześć długich lat. Jak się przekonaliśmy warto było uzbroić się w cierpliwość. Panowie dostarczyli bowiem bardzo dobry otwarty na różne wpływy współczesny metal. Odnajdą sie tu zarówno fani klasycznego heavy metalu jak i grove czy thrash metalu. Album zapowiadały dwa single ,,World Is Killing Me" oraz ,,The Butchers" oba zaostrzały apetyt na nadchodzący materiał. Na krążku pojawili się też znakomici goście jak Margo z zespołu Moyra czy Krzysiek Sokołowski z zespołów Night Mistress/Nocny Kochanek. Słowem wydawnictwo warte przesłuchania.
Nasza ocena: 9/10
Ostatnią pozycją wartą uwagi będzie dla odmiany pozycja książkowa.
Autor: Jarek Szubrycht
Tytuł: ,,SKÓRA I ĆWIEKI NA WIEKI - moja historia metalu."
Nie polecalibyśmy Waszej uwadze tej książki gdyby była tylko ,,kolejną biografią". Jarek Szubrycht w swojej najnowszej książce udowadnia jednak, że o metalu można pisać ciekawie i zajmująco. Pozycja ta to wydawnictwo dla osób poszukujących nieszablonowego podejścia do historii tegoż gatunku - historii, która opowiada o życiu nastolatka w realiach opresyjnego PRL-u. Autor podchodzi krytycznie do swoich nastoletnich fascynacji potrafiąc przy tym oddać ducha tamtych czasów. Każdy z rozdziałów to osobna opowieść opatrzona utworem do przesłuchania przed jego lekturą. Sama zaś książka strukturą przypomina płytę winylową lub kasetę. Czy dacie się porwać muzycznej opowieści wciągającej na wiele godzin i mającej niejednoznaczne oblicze? Jeśli tak to musicie sie zaopatrzyć w swój egzemplarz.
Nasza ocena: 9.5/10
Tak więc dotarliśmy do końca tego krótkiego rankingu. Tak też skończył się rock 2022. Mamy nadzieję, że nowy 2023 będzie jeszcze lepszy pod względem nadchodzących wydawnictw.
Stay True, Stay Tuned, Stay Heavy!
Komentarze
Prześlij komentarz