Przejdź do głównej zawartości

Iscariota - przejść do legendy w wyjąktowym stylu. Recenzja płyty.

 

            Czy świat poezji i heavy metalu mogą się spotkać? Pozornie absolutnie nie; gdyby jednak zastanowić się dokładnie to oba te światy mają wiele punktów wspólnych. Przykłady takiego niecodziennego połączenia pokazują płyty zespołu Kat z Romanem Kostrzewskim w składzie. Obok otoczonego legendą Kata stoi zespół Iscariota. No właśnie Legendą, taki tytuł nosi najnowsza płyta długogrająca Iscarioty, którą dostałem od zespołu. Czas sprawdzić czy owa legenda naprawdę na swój tytuł zasługuje…;)

 Lista utworów:

01. Nie jestem nikim szczególnym
02. Legenda
03. Jestem Bogiem
04. Nie pytaj mnie
05. Międzyświat
06. Zachłanny jak wąż
07. Lodowa mgła
08. Rodzinny grób


(okładka albumu ,,Legenda", wszelkie prawa do zdjęcia należą do zespołu Iscariota)


            Doznania muzyczne płynące z najnowszego w dorobku zespołu krążka są bardzo przyjemne. ,,Legenda” jest bardzo różnorodna brzmieniowo - nie mamy do czynienia z jednolitym sztampowym heavy metalem a z całą paletą brzmień. Zdecydowanym plusem jest długość trwania całości - 42 minuty i 10 sekund. Muzyka na płycie jest ładnie zawarta w 8-iu kompozycjach. Album otwiera mocny cios prosto między oczy zatytułowany ,,Nie jestem nikim szczególnym”. Utwór utrzymany jest w szybkim jak na zespół, niemal speed metalowym tempem. Na uwagę zasługuje brzmienie partii perkusyjnych – diabelnie szybkie i precyzyjne nadają wraz z gitarami wyjątkowy charakter całości. Utwór ten mógłby w zasadzie zdefiniować połowę kompozycji zawartych na płycie. Zespół unika młócenia typowego w heavy metalu pragnąc rozbudować swoje brzmienie w obszarze tego gatunku. Cała sfera muzyczna, zarówno utwory szybsze jak na przykład ,,Zachłanny jak wąż” jak i wolniejsze jak ,,Lodowa Mgła” śmiało wpisują się kanon old schoolowego polskiego metalu. Czy to źle? Absolutnie nie! Zespół bardzo wyraźnie zaznacza swój styl chociażby poprzez ostre, precyzyjne brzmienie okraszone ciekawym wokalem mojego imiennika Piotra Piecaka. Album nie odstaje więc od tego, do czego przyzwyczaił nas Iscariota na poprzednich krążkach.

Skład Iscarioty:

Piotr Piecak – wokal

Dominik Durlik – gitara

Piotr Zapart – bas

Krystian ,,Boomer” Bytom – perkusja



(Skład Iscarioty, wszelkie prawa do zdjęcia należą do zespołu Iscariota)

To, co podkreśla wyjątkowość ,,Legendy” to ponownie imponująca lista gości. Swój udział zaznaczyli gitarzyści Piotr Radecki (ex Kat&Roman Kostrzewski), Krzysztof ,, Pistolet” Pistelok, Jacek Hiro – aktualni muzycy znani z występów w zespole Kat & Roman Kostrzewski. Wypełnili oni swoimi solówkami kompozycje ,,Jestem Bogiem”, ,,Międzyświat” czy ,,Legenda”. Gościem, którego udział zapadł mi najbardziej w pamięci okazała się Karolina Andrzejewska, która to stworzyła niesamowity duet z wokalistą w kompozycji pt. ,,Nie pytaj mnie”. Owy utwór jest niesamowitą opowieścią o gorzko-słodkiej twarzy miłości. Podział wokali na męski i żeński nadał całości niesamowitego charakteru i duszy. Jeśli więc ktoś szuka na ,,Legendzie” ciekawych eksperymentów to zdecydowanie nie będzie zawiedziony.

Tekstowo zaś płyta jest naprawdę ciekawa, porusza tematy trudne. Takie, które trapiły starożytnych filozofów jak np. sens życia czy też dylematy moralne. Ktoś, kto powie, że słyszy w tej płycie wpływy twórczości Romana Kostrzewskiego nie popełni moim zdaniem błędu. Iscariota nie storni w swojej twórczości od poezji w nieco Katowskim stylu a z samym Kostrzewskim udało im się nawet zarejestrować utwór zatytułowany ,,Celtycki Chłód”. W sferze tekstowej jest więc wybitnie bez ,,smoków i gołych bab”. ;)

Czy płyta Iscarioty jest zatem dla wszystkich? Trudno na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Odbić się mogą od niej słuchacze mocnych brzmień nowej generacji jak i fani starego rocka. Jeśli ktoś jednak jak ja da płycie szansę to ta pokaże mu swą wielowarstwowość i ponadczasowość nie tylko w sferze tekstów, ale też zawartej muzyki. Pytanie jednak do Was zostawiam otwarte: czy odważycie się pójść i napisać z Iscariotą własną legendę?

 

Subiektywne odczucia (sekcja podsumowań):

Muzyka: 4/5

Teksty: 5/5

Okładka: 3.5/5

Ogólnie: 4/5

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Eryk The Bullet - ,,Rzecz o podziemiu, bolączkach metalu oraz muzyce"

Niektóre wywiady to tak naprawdę owoc przyjacielskiej rozmowy, w której to przenikają się poglądy i tworzą razem wyjątkową atmosferę. Takie są  spotkania z Erykiem Kulą, którego poznaliśmy jako lidera iście okrutnej grupy. To jednak tylko jedna z  twarzy naszego gościa. Mamy nadzieję, że dacie się zaprosić na muzyczną podróż przez, którą Was poprowadzi. Tym razem skupiliśmy się na doświadczeniach, muzyce i artystach, którzy ukształtowali go jako muzyka. Zapraszamy Was zatem już jutro o 19:00 na tą bardzo osobistą muzyczną podróż. (Eryk Kula wraz z Midnight Fortress) link do wywiadu:  https://www.youtube.com/watch?v=_ArhNWnc2RE&t=679s

Uzi wywiad - ,,Muzyka wróci do człowieka w najmniej oczekiwanym momencie"

 Czasem w życiu układa się różnie, szczególnie w przypadku kiedy to zespół żyje prawdziwie rock'n'rollowym stylem życia. Jak to stwierdzili nasi goście fakt ten wpłynął na zawieszenie działalności. Teraz jednak powracają z poważnymi planami w odświeżonym składzie z ostrą jak brzytwa płytą Tyran. Zatem jeśli jesteście fanami tradycyjnych ciężkich brzmień zapraszamy już dziś o 19:00 przed Wasze yt odbiorniki. ;) (zespół UZI, wszelkie prawa do zdjęcia należą do zespołu) link do wywiadu:  https://youtu.be/H2oat9hrYfU

Inverne wywiad - ,,Zmiany nie muszą być złe"

 Za każdym razem kiedy wydaje się, że w metalu powiedziano już wszystko zespoły lubią udowadniać, że jest inaczej. Tak było też w przypadku Inverne, które to zaliczyło zwrot o co najmniej 90 stopni, gdyż z gotyckiego metalu wraz z zmianą wokalistki zwrócili się ku mocnemu charakternemu melodic death metalowi. Zapraszamy na wywiad! (zespół Inverne, wszelkie prawa do zdjęcia należą do zespołu) link:  https://youtu.be/rsBu7GcRjO8